Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2019

Krzyż? A po co?

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! O tym, że trwamy w konflikcie światopoglądowym, nie trzeba długo przekonywać. Notorycznie slyszymy o patologii, która profanuje kościoły, wyzywa katolików, krzyczy i piszczy, że "Kościół pcha się tam, gdzie nie powinien", obrażaja wszystkich księży od pedofilów i złodziei, jednocześnie sami usprawiedliwiając mnogie wynaturzenia w swoich środowiskach. Mocne słowa? Myslę, że jeszcze za łagodnie. Dlaczego? Prosta sprawa. Ideologia przekazywana przez środowiska LGBT pcha się do przestrzeni publicznej niczym myszy na zimę do domu. Zaczyna się od pięknych słów, które młodzi ludzie przyjmują, później, kiedy ich "zdobędą" wciskają im "papkę" o prześladowaniach, nietolerancji i innych rzeczac, jednocześnie wszystkich tych, którzy myslą inaczej niż oni niszczyć. Ostatnio dowiedziałem się, że w jednej szkole, mieszczącej się na terenie Archidiecezji Poznańskiej, jeden z uczniow zapytał, dlaczego w ich klasie nie ma krzyża an

Środowisko ważnym miejscem formacji

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Temat poważny i nie dotyczy ekologii. Chodzi bardziej o środowisko jako grupę ludzi, miejsce naszego pobytu itp. Ostatnio na początku lekcji podeszła do mnie grupa uczniów, V klasa, i zapytali się czy moglibysmy pomodlić się w intencji zmarłego taty jednej z dziewczyn z klasy. Informację o śmierci otrzymałem chwilę wcześniej i z takim zamysłem poszedłem na lekcje, ale wielka radość mnie ogarnęła, gdy taka propozycja padła od samych uczniów. Zaproponowałem, abyśmy pomodlili się dziesiątką różańca. Jeszcze większa radość na mojej twarzy nastąpiła, gdy większość uczniów wyciągnęła różańce. Niby małe gesty, małe rzeczy, a pokazują, że w młodym pokoleniu jest potencjał, aby działać wspaniałe rzeczy. Podzieliłem się tą sytuacją ze znajomym nauczycielem. Powiedział  mi tylko: "U mnie by to nie przeszło". Część by powiedziała, że nie chce, część, żę po co się modlić, a jeszcze inny by wyśmiali pomysł i poskarżyli się rodzicom, że każe si

101 lat temu....

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Dziś piękna rocznica, 11 listopada 1918 roku, po 123 lata zaborów, Rzeczpospolita Polska znów pojawiła się na mapach świata. Jest za co Panu Bogu i Matce Najświętszej dziękować, zwłaszcza, że to, co niemożliwe ludzkim okiem stało się faktem. Ileż pokoleń Polaków musiało żyć bez swojego kraju, ileż krwi wylanej, abyśmy dziś mogli chodzić po ulicach spokojnych miast, mówić w języku ojczystym, wyznawać wiarę katolicką. Dziś będziemy mówić o wielkich Polakach, którzy przyczynili się do odbudowy Państwa Polskiego: Piłsudski, Dmowski, Paderewski, Daszyński i inni wybitni politycy i stratedzy. Dzieliły ich poglady polityczne, wyznawali różne wartości, ale w tym ważnym dla narodu momecie potrafili choć na chwilę się zjednoczyć i zadbać o dobro wspólne. Radość z wolności nie trwała długo. 1939 rok, śmierć wielu wojskowych i cywili, póżniej 1945, radość z zakończenia wojny i kolejny zawód, okupacja radziecka, komuna, i pamiętny 1989 r. Jaka byłaby Po

Broń nas Panie od "świętego spokoju"

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Na swoim Twitterze napisałem, że  " Nie odkryje nic wielkiego pisząc, że należy strzec się ludzi, którzy dla "świętego spokoju" są w stanie zaprzeczyć wartościom zawartym w Ewangelii." Można się zastanawiać, czy sam "święty spokój" przynosi jakąkolwiek korzyść człowiekowi. Z punktu widzenia ludzkiego może to być unik przed podjęciem trudnych decyzji, odpowiedzialnością lub strachem przed konsekwencjami podjętych działań. A wyobraźmy sobie, gdyby Pan Jezus był tym, który umiłował "święty spokój". Czy bylibyśmy dziś w tym samym miejscu co dzisiaj? Na pewno nie, bo Ewangelia byłaby pełna kompromisów, populizmu, poprawności politycznej i przyklaskiwania grzechu. Pan Jezus działa inaczej, On stawia wymagania i nie chce, aby człowiek zatracił się w ułudzie tego świata. Dziś wielu zarzuca Kościołowi, że nie idzie z duchem czasu. Chwała Panu za to! Dzisiejszy świat stawia grzech na piedestale, a Kościół jest