Uczciwość

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Wielu z nas jest już zmęczona zakończoną kampanią wyborczą. Kandydaci do Sejmu i Senatu drzwiami i oknami próbowali wejść do naszej prywatnej przestrzeni, aby zwrócić na siebie uwagę i zdobyć nasze zaufanie. W kontekście całej tej sytuacji możemy powiedzieć, że nie raz i nie dwa zostaliśmy w jakimś stopniu wciągnięci w tę machinę.
Dlaczego o tym piszę?
Nie chodzi mi o wynik wyborów, kształt Sejmu i Senatu. W tym poście chciałbym upomnieć się o uczciowość.
Bo tak naprawdę nie wiadomo kto jest kim.
Przykład:
Dana osoba publiczna ma swoje oficjalne konto np: na Twiterze czy Facebooku, w pewnym momencie ukazuje się tweet czy post, w którym dany człowiek kompromituje swoją osobę.
Tłumaczenie? Ktoś inny prowadzi mój profil.
No tak...
Bezsens...
Tworzymy sobie wizerunek cudzymi rękami.
Wiadomo, nie da się ogarnąć wszystkich mediów, ale dlaczego dorastamy do poziomu, że obcy ludzie mówią w imieniu osoby publicznej?
Kłamstwo i nieuczciwość!
A później, kiedy rozmawiasz z człowiekiem okazuje się, że reprezentuje "pustkę intelekualną".
I rodzi się pytanie: Czy zawsze musimy być tymi oszukanymi?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Tylko proszę się nie denerwować.....

Środowisko ważnym miejscem formacji